Udostępnienie podpisu elektronicznego nie świadczy o aktywności zawodowej
Tak orzekł 19.10.2020 Sąd Okręgowy w Łodzi (VIII Ua 59/20).
Utratę prawa do zasiłku chorobowego powoduje:
- ustawa zasiłkowa – ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa
- US – Urząd Skarbowy
- SN – Sąd Najwyższy
- So – sąd okręgowy
- wykonywanie pracy zarobkowej w okresie orzeczonej niezdolności do pracy lub
- wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego celem.
W takiej sytuacji ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia, zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej. Identycznie jest z utratą prawa do świadczenia rehabilitacyjnego (art. 22).
Spory z ZUS z reguły dotyczą tego, jaka aktywność zawodowa rzeczywiście powoduje utratę prawa do zasiłku chorobowego.
W rozpatrywanej sprawie sąd rejonowy ustalił, że doradca ma dwa kwalifikowane podpisy elektroniczne, z których korzysta zarówno on sam, jak i pracownicy jego kancelarii podatkowej. Podpisy są wystawione na jego nazwisko, ale upoważnił on (ustnie) do korzystania z nich swoich pracowników. Z kolei deklaracje podatkowe są generowane i wysyłane do US automatycznie za pośrednictwem programu komputerowego, na podstawie danych wprowadzonych przez pracowników. Deklaracje te są opatrzone podpisem elektronicznym, a klucz służący do identyfikacji osoby nim się posługującej (w postaci pendrive’a) jest dostępny dla pracowników kancelarii i używany przez nich do składania deklaracji oraz pism z upoważnienia doradcy, np. w czasie jego choroby.
ZUS twierdził, że nie ma prawnych możliwości udostępnienia osobie trzeciej danych służących do składania podpisu elektronicznego. Uznał więc, że w czasie choroby doradca wykonywał pracę zarobkową.
Nie zgodziły się z tym sądy obu instancji. Zwróciły uwagę, że podpis uwierzytelniający (kwalifikowany podpis elektroniczny) jest składany automatycznie i nie służy do składania oświadczeń woli. Mogą z niego korzystać również pracownicy kancelarii, by wysyłać e-deklaracje. Posługiwanie się przez nich podpisem elektronicznym wystawionym na nazwisko doradcy podatkowego nie świadczy o wykonywaniu pracy zarobkowej przez samego doradcę.
SO w Łodzi wyjaśnił, że pracą zarobkową w rozumieniu art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej jest praca w potocznym tego słowa znaczeniu, czyli wszelka aktywność ludzka, która zmierza do uzyskania zarobku, nawet gdyby miała polegać na czynnościach nieobciążających w istotny sposób organizmu ubezpieczonego. Są to czynności wykonywane na podstawie różnych stosunków prawnych: stosunku pracy, stosunków o charakterze cywilnoprawnym, a także prowadzenie własnej działalności gospodarczej, samozatrudnienie.
Jednocześnie – jak podkreślił SO – mimo że praca ma mieć charakter „zarobkowy”, to przepisy nie wymagają, aby była podjęta „w celu zarobkowym”. Wystarczy podjęcie jakiejkolwiek czynnej działalności, zmierzającej do uzyskania wynagrodzenia lub dochodu, by mówić o pracy zarobkowej rodzącej skutek w postaci utraty prawa do zasiłku chorobowego przez ubezpieczonego, który korzystając ze zwolnienia lekarskiego, pracę taką podejmuje.
Sąd powołał się także na wyroki SN z 9.05.2018 (III UK 72/17), 3.10.2008 (II UK 26/08), 20.01.2005 (II UK 154/04).
Jednak – jak stwierdził SO – nie każdy przejaw aktywności stanowi wypełnienie przesłanki art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej. Sporadyczna, incydentalna lub wymuszona okolicznościami sprawy aktywność zawodowa może usprawiedliwiać zachowanie prawa do zasiłku chorobowego (co potwierdził SN w wyrokach m.in. z 6.02.2014, II UK 274/13, 3.03.2010, III UK 71/09 oraz w postanowieniach z 25.01.2016, III UK 82/15, i 6.06.2012, I UK 70/12).
Co innego, gdy czynności, choć incydentalne, wykraczają poza to, co jest konieczne do „zachowania” działalności gospodarczej (wyrok SN z 5.06.2008, III UK 11/08). SO uznał, że w tej sprawie nie było podstaw do odmowy doradcy podatkowemu prawa do zasiłku chorobowego.